09 lutego

Torty - lepsze i gorsze czasy ;)

Dzisiaj odkrywam przed Wami moją tortową historię, torty które tu oglądacie powstały głównie z okazji, bądź bez okazji ale wszystkie dla najbliższej rodziny. Nie czuję się na siłach by zrobić je komukolwiek innemu. Nie powiem kilka zdarzyło mi się zrobić dla przyjaciół ale w większości z efektu nie byłam zadowolona.

Przeglądając te zdjęcia po raz setny stwierdzam, że jako torty może i nie są takie złe. Tutaj leży a właściwie leżała moja wiedza i umiejętność fotografowania.

Na pierwszy odstrzał idzie torcik z okazji 3 urodzin mojego (już nie) małego Jasia.


Biało, różowy, wyjątkowy tort z okazji Chrztu Świętego mojej córeczki <3


Pierwsze urodzinki Jasia. I mój tak jakby pierwszy tort w życiu.  Nawet na chrzest, który odbył się 2 miesiące wcześniej tort zamawialiśmy u pewnej Pani, ale jak to mówią, kiedyś musi być ten pierwszy raz.

Drugie urodzinki Jasia. 

 Z okazji 77 urodzin prababci moich dzieci. Uwielbia czarną porzeczkę i chabry. 

 A ten torcik powstał kilka tygodni temu, jako jeden z niewielu na zamówienie. Dla małej Oliwki.



Mój urodzinowy <3 <3 <3 wyżej jak i niżej ;)


Dla teściowej ;)


 Dla taty, miłośnika Rafaello ;)


Dla teściowej ;)

Dla mamy po lewej i dla koleżanki torcik niespodzianka po prawej. 



A tu jak widać czwarte urodziny Jasia. U nas urodziny są obchodzone podwójnie, 
u jednych i drugich dziadków.

Dla szwagra, miłośnika % ;):):)


Elza powstała dla córki koleżanki, pierwszy raz w użyciu opłatek. Pomysłu zero ani na tort ani na zdjęcie.  ;( Niżej ciacho a'la torcik mleczna kanapka dla mamy!

 To miałbyć czekoladowy tort z wiśniami dla koleżanki. Był mocno czekoladowy, tylko wtedy jeszcze nie widziała że polewa czekoladowa, nie może być z samej czekolady bo jak zastygnie to ani rusz ;)))))

Ninjago dla syna koleżanki, był znacznie bardziej czerwony niż na zdjęciu ;)



Jeszcze trochę innych tortów przewinęło się w mojej karierze, których nie zdarzyłam sfotografować.
całość wypada słabo ale z każdym kolejnym widać różnicę, zgadzacie się ze mną?

1 komentarz:

  1. Co jeden to piękniejszy!������ Zrobiłam się teraz taka głodna �� ps: widać różnicę ��

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Życie zaczyna się w kuchni , Blogger