Na Naszym wigilijnym stole muszą znaleźć się zawsze co najmniej dwa gatunki ryb: karp i śledź. Śledź najczęsciej wyspętpuje w 3 odsłonach. Po sułtańsku, klayczny w oleju i Śledź po żydowsku. Ta ostatnia propozycja to solone filety śledziowe pokrojone w kawałki i zamarynowane w oleju rzepakowym z dodatkiem cebuli, czosnku, zielonego kopru, majeranku i kilku innych ziół.
1/2 kg filetów śledziowych a’la matjas
3 ogórki kiszone
2 duże cebule
1 jabłko
2 łyżki pokrojonego koperku (u mnie mrożony)
2 ząbki czosnku
250ml oleju rzepakowego
1 łyżeczka majeranku
1 łyżeczka tymianku
1/3 łyżeczki rozmarynu
1 łyżka octu jabłkowego
2 łyżki octu spirytusowego 10%
1 łyżka cukru mlub miód
1 litr wody do odmoczenia śledzi
Przygotowanie:
Śledzie wkładamy do zimnej wody. Moczymy ok 30-60 minut.
Cebulę, jabłko i ogórki drobno siekamy.
Wymoczone śledzie kroimy w paseczki ok 1-1,5 cm. Przekładamy do miski, dodajemy posiekaną cebulę, ogórki i jabłko, następnie dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i posiekany koperek.
Ja dodałam mrożony ponieważ mam jeszcze spory zapas z lata. Mieszamy dokładnie.
W kolejnym kroku dodajemy przyprawy: majeranek, tymianek i rozmaryn, ocet jabłkowy,
spirytusowy oraz łyżkę cukru lub miodu. Ponownie mieszamy dokładnie. Całość zalewamy olejem rzepakowym, przykrywany miskę folią lub przykrywką i odstawiamy na 2-3 dni do połączenia się smaków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz