Gdy w niedzielny poranek jadąc w odwiedziny do cioci spotkaliśmy przy drodze stragan z kurkami od razu wiedziałam, co z nich zrobię. Ten pomysł narodził się, gdy w 1 sekundę;) Tarta, moja ukochana tarta;)
Składniki:
ciasto
210 gram mąki
100 gram masła
1 jajko
farsz
200 gram kurek
1 cebula
1/4 pora
200 ml śmietanki
1 opakowanie ricotty
50 gram żółtego sera
1 łyżka masła
1 łyżka przyprawy do sałatek firmy Prymat
ulubione świeże zioła u mnie kolendra i natka pietruszki
Przygotowanie:
Składniki na ciasto zagniatamy, formujemy kulę i wkładamy do lodówki na 30 minut.
W tym czasie przygotowujemy farsz. Kurki wraz z posiekaną cebulą oraz pokrojonym porem podsmażamy na maśle.
Odstawiamy do ostygnięcia.
Teraz czas na podszykowanie pozostałych składników. Ser żółty kroimy w kostkę. Śmietankę mieszamy z sosem do sałatek.
Zioła siekamy drobno.
Ciasto wyjmujemy z lodówki, wałkujemy placek o wielkości naszej blachy do tarty i wykładamy nim tartę lekko uklepując.
Pieczemy w piekarniku 10 minut w 180 stopniach.
Wyjmujemy, ale nie studzimy.
Składamy tartę. Podpieczony spód smarujemy ricottą, wykładamy podsmażone kurki z cebulą i porem, żółty ser, świeże zioła.
Zalewamy śmietanką. Pieczemy 30 minut w 180 stopniach.
Ale uwaga! Ja mam piekarnik gazowy tradycyjny. w elektrycznym zapewne będzie
krótszy czas pieczenia i być może inna temperatura.
apetyczna !
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńRaju, jak bym zjadła! Tylko niestety nie zaopatrzyłam się zawczasu w kurki jak Panowie Grzybiarze oferowali, a te kupne są karkołomnie drogie...
OdpowiedzUsuńTo prawda, a mało tego że drogie to te typowo marketowe takie bezsmakowe ;(
Usuń