31 stycznia

Miękkie i puszyste faworki na #tlustyczwartek

Czy wiecie, że tłusty czwartek lada monent? Napewno już wiecie, wirtualny tłusty czwartek jest już wszędzie, dookoła nas ;) U mnie też już jest ;) Zapraszam Was na najpulchniesze faworki pod słońcem. Są tak samo szybkie w przygotowaniu, jak szybko znikaja z talerza. Kilka składników do miski, mieszamy, wałkujemy, smazymy i gotowe ;)


Składniki:
400 g mąki pszennej
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajko
3 żółtka
1 łyżka cukru pudru
5 łyżek gęstej kwaśnej śmietany 12% 
3 łyżki jogurtu greckiego
2 łyżki spirytusu


dodatkowo:
olej do smażenia
cukier puder do oprószenia




Przygotowanie:
Wszystkie składniki wykładamy do miski i wyrabiamy ciasto. Wyrobione ciasto zostawiamy pod przykryciem na około 30 minut. Następnie dzielimy go na 2-4 częsci, ewentyualnie więcej w zależności jak wygodniej Wam wałkować. 
Ciasto wałkujemy dość cienko, max 3 milimetry.
Nożem lub radełkiem wycinamy paski, każdy pasek tniemy na pół lub mniej, na powstać prostokąt lub romb.
Znaleziony obraz

 W środku każdego paska zrobić nacięcie, przez które przełożyć (przewlec) jeden koniec ciasta. Złapać za końce i delikatnie potrząsnąć aby faworek miał ładny kształt. 
Rozgrzać olej do 180 stopni C w szerokim garnku i wkładać do niego po kilka faworków jednocześnie. Smażyć na złoty kolor z każdej strony. Faworki smażą się kilkanaście sekund, więc nie zostawiajmy patelni, bo sie spala z pewnością ;)
 Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem.




1 komentarz:

  1. Bardzo byśmy chciały w tym roku zrobić własne pączki czy faworki ale przez prace i sesję jakoś nie możemy się zgadać co do wolnego dnia na pieczenie :P

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Życie zaczyna się w kuchni , Blogger