Światowy Dzień Makaronu był 25 października wtedy też powstał mój makaron ;)
ale jak to u makaronoholików został pożarty od razu.
Do prawdziwego domowego makaronu nie dodajemy wody, powstaje on z mąki i jajek.
Taki makaron może być od razu ugotowany, może być też wysuszony i przechowywany np.w papierowej torebce.
ok 1,5 szklanki maki
2 jajka
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy na stolnicę ,wbijamy jajka i zagniatamy ciasto. Będzie dośc cieżkie i twarde.
Ugniatamy długo,aż osiągnie jednolitą konsystencje i elastyczność.
Ciasto przykrywamy ściereczką na kilka minut aby odpoczęło.
Ciasto wałkujemy bardzo cienko. Rozkładamy na ściereczce i zostawiamy bez przykrycia na 30 minut aby przeschło.
Po tym czasie kroimy cienko nożem lub przepuszczamy przez maszynkę do makaronu.
Moja babcia w każdą niedzielę robiła swój makaron. Ja najbardziej czekałam na podpłomyki. Kawałek ciasta kładłam na gorącej płycie pieca...co za wdpomnienia😁
OdpowiedzUsuńDomowy makaron nie ma sobie równych u mnie wdomu do dnia dzisiejszego rosół podajemy tylko z własnoręcznie przygotowanym makaronem
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować zrobić taki domowy makaron. Tylko najpierw dzieciaki muszą wyrosnąć z alergii na jajka ;) Może to kiedyś nastąpi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowy makaron :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale już dawno nie robiłam makaronu. A tak go lubię! Dziękuję za przypomnienie ;)))
OdpowiedzUsuńDla niektórych zbyt pracochłonny, ale jednak domowy makaron nie ma sobie równych. Odkąd kupiłam maszynkę do makaronu często gości na moim stole. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy domowy makaron <3 Zupa pomidorowa z domowym makaronem naszej babci to mistrzostwo świata :D
OdpowiedzUsuń