03 listopada

Swojski smalec


Przed chwilą zjadłam pajdę chleba ze smalcem, jabłkiem, cebulką i skwarkami.Coś pysznego!


To taka najlepsza z najlepszych "pasta" do kanapek. Pewnie pamiętacie ten rarytas z wakacji czy ferii zimowych u babci?! A może sami robicie? Zdradźcie proszę swoje wspomnienia;) 

Taki swojski smalec najlepszy jest z kromką pełnoziarnistego pieczywa i kiszonym ogórkiem.


Składniki:
1 kg słoniny
1/2 kg mięsa z łopatki (może być więcej)
3 cebule
3 ząbki czosnku 
3 jabłka
pieprz do smaku
sól do smaku

Przygotowanie:
Słoninę oraz łopatkę mielimy w maszynce do mięsa.
Słoninę wkładamy do garnka i wytapiamy z niej tłuszcz aż do pojawienia lekko brązowych skwarek. Ważne aby nie były mocno wytopione. Dodajemy surowe mięso, dalej smażymy razem.
Cebulę oraz czosnek obieramy i kroimy w drobną kostkę. Jabłko również obieramy ze skóry i kroimy ale w grubą kostkę.
Gdy boczek wraz ze słoniną będą wytopione dodajemy cebulę, czosnek i jabłko. Smażymy, kilka minut aż cebula zarumieni się. Na koniec doprawiamy do smaku pieprzem oraz solą. 
Tak przygotowany smalec gdy przestygnie przelewamy do małych pojemniczków, pozostawiamy 
do całkowitego wystudzenia, na koniec wstawiamy do lodówki do zastygnięcia



2 komentarze:

  1. nigdy go nie lubiłam ,za to moi chłopcy nawet ten najmłodszy uwielbiają

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Życie zaczyna się w kuchni , Blogger