Wafle to są moje przysmaki z dzieciństwa, często się nimi zajadaliśmy, raz z dżemem innym razem z kremem, ten drugi to akurat rżnie wspominam. Mama moja była fanką kremów maślanych, których ja wręcz nie cierpiałam, do tej pory zresztą tak mam. Ale krem na bazie śmietanki do kawy i kakao wspominam wspaniale.
Dziś jednak moje niedawne odkrycie - masa do wafli na bazie masła i galaretki...PYCHA!
Musiałam pojechać do babci Pana Ł. żeby poznać taką masę, aż nie wierzę, że wcześniej nie wiedziałam o jej istnieniu.
1 opakowanie wafli
1 kostka masła
3/4 szklanki cukru
3 łyżki gęstej śmietany
dowolna galaretka
Przygotowanie:
Masło, cukier i śmietanę rozpuszczamy w rondelku i gotujemy chwilę. Zdejmujemy z ognia, wsypujemy galaretkę i dokładnie mieszamy do rozpuszczenia galaretki i połączenia wszystkich składników. Tak przygotowaną masę studzimy. Chłodną masą przekładamy wafle.
Zawijamy ponownie w papier, dociskamy drewnianą deską do krojenia. Kroimy po około 30 min.
mniam, rewelacyjne <3
OdpowiedzUsuńMy też zawsze uwielbiałyśmy domowe wafle ale galaretki do masy jeszcze nie dodawałyśmy :D
OdpowiedzUsuń