Nie wyobrażam sobie świat bez domowych wyrobów, szczególnie pasztetu,
który wręcz uwielbiam.
Tym razem pokusiłam się o dodatek a mianowicie śliwki suszone,
które świetnie komponują się z wytrawnym mięsem. Dzięki śliwkom jest bardziej aromatyczny,
a przygotowany w domu na pewno jest bardziej treściwszy i lepszy jakościowo.
Taki pasztet możemy również wykorzystać jako nadzienie do pierogów czy pasztecików.
Także jak zostanie, o ile zostanie zagniatamy ciasto na pierogi i do dzieła.
600gram wołowiny, najczęściej używam szpondru wołowego, tym razem miałam zapas drobno siekanej na tatar
1 kg łopatki
1/2 kg boczku wędzonego
1 seler
3 duże marchewki
1 duża cebula
2 pietruszki
2 bułki
szklanka mleka
3 jajka
natka pietruszki, koper, seler naciowy
przyprawy: sól, pieprz, majeranek suszony, liść, ziele angielskie
Przygotowanie:
Do garnka wkładamy oczyszczone i pokrojone na mniejsze kawałki mięsa, obraną cebule, marchew, pietruszkę, seler naciowy, liść laurowy, ziele angielskie i pieprz. Zalewamy wodą, tak by przykrywała mięso i gotujemy pod przykryciem ok. 1-1,5 godziny, aż mięso będzie miękkie.
Garnek zdejmujemy z ognia, pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Bułkę moczymy w mleku. Ugotowane mięsa wraz z bułką i warzywami (możemy zmielić również śliwki wszyskie lun 3-4 szt) mielimy dwukrotnie przez maszynkę. Dodajemy żółtka, sól, pieprz, przyprawy, zioła i dobrze wyrabiamy ręką. Do wyrobionej masy dodajemy ok 10 suszonych sliwek, posiekanych na mniejsze kawałki. Z białek ubijamy pianę i dodajemy do wyrobionej masy, delikatnie mieszając.
Brytfannę wysmarowaną tłuszczem wypełniamy do prawie pełna masą mięsną (zostawiamy 2-3 cm na zwiększenie objętości), wstawiamy na 90 minut do piekarnika nagrzanego do temperatury 200˚C ustawiając piekarnik góra-dół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz