Do świąt pozostało ledwo 10 dni, w tym roku wyjątkowo wszytko robimy na ostatnią chwilę.
Dopiero zasiadamy do pieczenia pierniczków a przecież jeszcze nie upiekliśmy piernika staropolskiego, jeszcze przed nami bigos, pierogi, uszka i wiele innych smakołyków.
Choinka też na bazarze jeszcze stoi, czeka i czeka specjalnie na nas ;)
za to będzie to bardzo piękne 10 dni taki magiczny przedświąteczny czas w pigułce.
I tym magicznym akcentem zapraszam was po przepis na ekspresowo szybkiego karpia w tradycyjnej odsłonie;)
na karpia:
1 karp o masie ok. 1,5-2 kg
3-4 łyżki mąki
olej do smażenia
cytryna
sól, pieprz
sos grzybowy:
400 gram mrożonych podgrzybków Leśne Skarby
1/2 litra wywaru jarzynowego
2-3 kapelusze suszonych podgrzybków
1 duża cebula
kilka gałązek świeżego tymianku
ząbek czosnku
masło
olej
1 czubata łyżka gęstej śmietany
sól, pieprz
Przygotowanie:
Karp: Zabitą rybę dokładnie oczyszczamy. Robimy to nacinając brzuch ryby od ogona, wzdłuż, końcem noża. Nie wkładamy ostrza zbyt głęboko żeby nie uszkodzić woreczka żółciowego. Gdyby jednak tak się przydarzyło i jego treść wylała się należy szybko i dokładnie wypłukać rybę pod bieżącą wodą bo inaczej jej mięso może być gorzkie. Po rozcięciu ręką wyjmujemy wnętrzności. Odcinamy całą głowę. Wszystko dokładnie myjemy.
Następnie kroimy w dzwonka, oprószamy solą oraz pieprzem. Skrapiamy cytryną.
Każdy kawałek ryby obtaczamy w mące. Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy dzwonka z każdej strony na złoty kolor. Odsączamy rybę z tłuszczu.
Sos grzybowy: Grzyby oczyszczamy. Kapelusze i nóżki kroimy w plasterki. Cebule obieramy i kroimy w drobną kostkę. Na patelni rozgrzewamy masło z olejem. Dodajemy cebule i smażymy aż się zeszkli. Pod koniec dodajemy przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku i tymianek.
Wrzucamy pokrojone grzyby i smażymy ok. 5 minut. Następnie podlewamy bulionem, zmniejszamy moc palnika i dusimy pod przykryciem do miękkości kilka minut.
Dodajemy śmietanę, doprawiamy do smaku solą, pieprzem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz